Dżoker
Hotel Dwór Sanna to mały dworek otoczony pięknym, zabytkowym parkiem, a w nim drewniana balia, sauna fińska oraz stawy rybne. W samym hotelu, nie ma wielu pokoi i co ciekawe każdy ma swoją nazwę. Nasz nazywał się ”Dżoker” 🙂 . Znajdował się na ostatnim piętrze, do którego prowadził czarno-czerwony korytarz.
Korytarz do pokoju
Pokój był na poddaszu, z oknami połaciowymi, a miejscami na ścianach była szara tapeta w kratę. Koło czarno-białej recepcji, swoje miejsce miała przytulna restauracyjka, a obok była czarno-różowa kawiarnia – kawka, herbatka i te sprawy 🙂 Tak więc po wejściu do hotelu można odnieść wrażenie że w kolorystyce wnętrz przeważa czerń. Ale mnie się to podobało. Na zewnątrz był plac zabaw, więc musiałam pójść tam z siostrą, bo inaczej by mi nie dała żyć. Hotel nie posiada basenu, ale w zamian za to obok dworu była stadnina koni i boiska sportowe, z których zapewne można skorzystać. Po porannym zwiedzaniu terenu, nadszedł czas na rozstanie. Trochę brzmi to, jak rozstanie Romea i Julii :), ale nie, .. po prostu musieliśmy jechać dalej,… aż … do hotelu BoniFaCio, który już kiedyś Wam opisałam.
Restauracja
Park
Parking
My oraz sauna fińska 😉
Jakość obsługi | |
Cena | |
Wyżywienie | |
Standard Pokoi | |
Jakość noclegu | |
Czystość | |
Przyjazny dzieciom | |
Basen i SPA | |
Ogólny Design | |
4.1 Podsumowanie |
Now is your turn to share your view ;)