Dziś kilka informacji o hotelu, który nosi nazwę ”Skansen”. Pragnę zaznaczyć, że jest on połączony ze skansenem Muzeum Wsi Mazowieckiej, w którym można zobaczyć wiele obiektów odzwierciedlających wiejską architekturę Mazowsza z XIX wieku. Aby zakupić bilet wstępu, należy udać się na drugi koniec terenu hotelowego, przy głównej bramie wjazdowej.
Dojechaliśmy
W mojej opinii obiekt jest prestiżowy i bardzo nowoczesny. Drewno zastosowane w budowie na elewacji hotelu, sprawia naprawdę dobre wrażenie! Hotel to trzy potężne budynki, połączone ze sobą ukrytym korytarzem w naturalnym nasypie porośniętym trawą. Trzeba przyznać, iż z zewnątrz prezentuje się bardzo dobrze i sprawia wrażenie miejsca o wysokim standardzie. Zajrzyjmy do środka!
Za rozsuwającymi się drzwiami wejściowymi, znajduje się zaskakująco przestronny hol z wysokim sufitem. Na samym środku tej wielkiej przestrzeni, mieści się recepcja.
Kiedy dotarliśmy do naszego pokoju numer 202, spadłam od razu z siódmego nieba na ziemię. W związku z sąsiedztwem lasu, w pokojach powinny być moskitiery. Pomijając to, w pokoju i w łazience znalazłam niejedną zauważalną plamę, których nie powinno w ogóle być.
Łóżko na górze
Rzeczą, która najbardziej spodobała mi się w tym pokoju to antresola. Może dlatego, że rzadko występuje w hotelach. Mimo tego, że latem była tam wysoka temperatura, sympatycznie spędzało się tam czas. Zasiedzieliśmy się tak długo, że moja nadzieja pójścia na basen zmalała. Jednak chwilę później na szczęście wybraliśmy się na basen, który był wyjątkowo dobrze zaprojektowany i wypad był naprawdę udany!
Basen obejmuje, jacuzzi, brodzik dla malutkich gości oraz basen sportowy. Ku mojemu zdziwieniu, baseny były dużych rozmiarów, jak na liczbę ludzi, którzy byli w tym czasie. Głodni, wróciliśmy do pokoju, gdzie czekała na nas kolacja, którą w ramach promocji hotelu, dostaliśmy po przyjeździe.
Rankiem następnego dnia, wszyscy zniknęliśmy w barwnym tłumie restauracji. Wszystkie stoły były pozajmowane, a część ustawiała się w kolejce do pełnego pyszności bufetu. Każdy mógł znaleźć swoją ulubioną potrawę. Uważam, że śniadanie było znakomite.
Niestety dużym minusem jest jedyna droga prowadząca do hotelu, która wpływa na ogólny wizerunek hotelu. Jest to długi, ponad kilometrowy odcinek, który stanowi podłoże z piasku i żwiru. Utrudnia znalezienie prawidłowego dojazdu, dlatego należy jechać do samego końca ulicą Gabriela Narutowicza.
Jakość obsługi |
|
Cena |
|
Wyżywienie |
|
Standard Pokoi |
|
Jakość noclegu |
|
Czystość |
|
Przyjazny dzieciom |
|
Basen i SPA |
|
Ogólny Design |
|
Podsumowanie
Plusy
+ opiekunka do dzieci oraz bardzo duża sala zabaw
+ rozległy basen
Minusy
– pełno owadów w naszym pokoju
– brudny pokój, niedomyta łazienka, zacieki na drzwiach (być może to tylko jednorazowe niedopatrzenie)
– długa i kurząca droga prowadząca do hotelu
– zniszczony, podniesiony parkiet
|
(19) (2)
Now is your turn to share your view ;)