Życie w XVI wieku
Na wakacje 2016 wybraliśmy się (jak zwykle) w podróż po Polsce. Opowiem Wam o pięknej i zapierającej dech w piersiach osadzie, jaką odkryliśmy na Mazurach, w bajecznym regionie w północno-wschodniej Polsce, oblanym przez ok. 2700 jezior. 🙂 Przenosimy się do miejscowości Galiny koło Bartoszyc, gdzie spędziliśmy jeden z noclegów.
Pałac i Folwark Galiny to zabytkowy kompleks wypoczynkowy otoczony stawami oraz osnuty ciszą. Wielki i rozległy folwark, zwierzęta wokół, XVI-wieczny pałac (w remoncie), początkowo robi na nas dobre wrażenie, lecz wystrój oraz wilgoć pokoju gaszą nasze podekscytowanie. Pokoje nie są nowoczesne, ale wyposażone w meble i dodatki nawiązujące do oryginalnego wystroju i charakteru tego miejsca. Zimna podłoga w postaci ciemno brązowych kafelek mrozi rozgrzane letnim słońcem stopy, które wędrują po pokoju w poszukiwaniu telewizora. Po wielu minutach dokładnych poszukiwań, okazuję się, że znajduję się on głęboko w zamkniętej szafce i w dodatku nie działa.
Pokój
Toaleta od razu przypomina mi łazienkę z jakiegoś angielskiego filmu, jest przestronna, jasna i sympatyczna. Wypakowałam moją kolekcję szamponów i żelów do mycia by położyć je na półkach pod prysznicem, ale okazało się, że jedyną półką jest okienny parapet i … ręka. 🙂
Łazienka
Jak zwykle, muszę spać na dostawce. Testowałam już różne rodzaje dostawek, ale takiej jeszcze nie było. Gdy tylko na niej usiadłam samoczynnie złożyła się w pół i po sekundzie leżałam ściśnięta na podłodze jak kanapka. Kiedy zaczynają się problemy, to od razu ze wszystkim 😉
Po wstaniu z podłogi, wskakuję na podwójne łóżko, ale zaraz okazuje się, że pomiędzy łóżkami wystają deski, o które nabijam sobie trzy guzy. 🙂 Niestety na łóżku małżeńskim złączonym z dwóch osobnych drewnianych łóżek także nie będzie można wygodnie spać.
Utrudnieniem dla niektórych śpiochów może być doba hotelowa trwająca tylko do godziny 11:00.
Rano wstaliśmy z uśmiechem na twarzy i wyruszyliśmy na śniadanie, znajdujące się w karczmie, która przypominała karczmę ”Pod Lutym Turem” z powieści Krzyżacy, Henryka Sienkiewicza. Dzień wcześniej jedliśmy w niej kolację, która podbiła nasze serca, bo była naprawdę pyszna. Jedynym mankamentem była kelnerka ubrana w czarną spódnicę i białą koszulę z wydrukiem ”Pałac i Folwark Galiny”, która cztery razy wracała do naszego stolika zmieniając zamówienie, ponieważ nie wiedziała jakim jedzeniem dysponuje restauracja. Trochę nas to irytowało, ponieważ trwało to bardzo długo, a byliśmy niezwykle głodni.
Karczma
Na ogromnych terenach rozpościerających się koło hotelu, znajdowały się stawy, straszący i ponury plac zabaw oraz wesoła, wielbiona przez małe dzieci trampolina. Kto kocha i pasjonuje się jazdą na koniach, znajdzie tu odpowiednie miejsce dla siebie. Mieści się tutaj stadnina koni, klub jeździecki oraz szkoła jazdy konnej.
Momentami w hotelowym folwarku można poczuć się jak mieszkaniec starego pałacu.
Z pałacem wiąże się długa historia, ale ja przedstawie Wam ją, w postaci kilku skrótowych informacji:
*Pałac został on zbudowany dla barona Botho zu Eulenburga.
*Powstał w 1589 roku jako budynek obronny.
*Był otoczony fosą, a do pałacu można było wjechać tylko przez most zwodzony.
*Podobno parę wieków wcześniej, pod korytem rzeki, ciągnął się korytarz, który prowadził do pobliskiego kościoła, ustalono, że wyjście znajdowało się pod samym ołtarzem.
Jakość obsługi | |
Cena | |
Wyżywienie | |
Standard Pokoi | |
Jakość noclegu | |
Czystość | |
Przyjazny dzieciom | |
Basen i SPA | |
Ogólny Design | |
3.3 PodsumowaniePlusy Minusy |
Now is your turn to share your view ;)